To była uroczystość pełna wzruszeń. Antosia, jak to małe dziecko, kompletnie nie wiedziała co się dzieje, ale chyba czuła że to coś ważnego, skoro jakaś pani lata przy niej i robi ciągle zdjęcia. Do tego wszyscy byli tak ładne ubrani, więc na pewno musiało się dziać coś fajnego. Tego dnia Antonina stała się małą parafianką uroczego kościoła, w którym urzęduje ksiądz najlepszy w okolicy! Serio - byłam już na kilku imprezach, które odbywały się w tej parafii i ksiądz zawsze prowadzi super kazania. Takie osobiste. I tego dnia też tak było - do tego stopnia, że wzruszył niejedną osobę. Mnie również.
Antosia od początku nie miała w życiu łatwo. Wiele operacji, długi pobyt w szpitalu.. ale bije od niej niesamowite pozytywne światło. Nie wiem jak mam Wam to opisać. Po prostu patrzysz jej w oczy i nagle napełnia Cię fala pozytywnej energii! Ze mną tak było. Czuję, że jak podrośnie, będzie niesamowitą osobą.
Antosiu! żyj nam w zdrowiu! Niech wszystkie złe rzeczy omijają Ciebie i Twoją super rodzinkę!