Ania & Adam - Stary Młyn Wielichowo

Często bywa tak, że widzę się z Parą Młodą przy podpisaniu umowy, później mijają nawet lata i spotykamy się w najważniejszym dla nich dniu. Dlatego tak ważne jest zaufanie i podobny vibe :) A to wesele było zdecydowanie w moim klimacie :) I kto by pomyślał na początku, że z tak cichutkich przygotowań, wzruszającej ceremonii, powstanie TAKA impreza na sali :) 

Parkiet płonął, nie tylko dzięki świetnemu DJowi. Dobra energia udzieliła się wszystkim za sprawą ciągle uśmiechniętej Ani i Adama, który dotrzymywał jej kroku. A goście to spełnienie marzeń każdej Pary Młodej. Ciągle uśmiechnięci, na parkiecie, wiwatowali i nosili młodych wręcz kilka razy, ciągle wyśpiewując im życzenia miłości i szczęścia :) 

Czasami lepiej uważać z życzeniami, bo mogą się za szybko spełnić. 

I tak jak ze zdrowiem czy pieniędzmi - nie widzę problemu, tak już "dużo dzieci" może być problematyczne ;)

W Poznaniu zrobiliśmy tyle fajnych zdjęć  Trochę odczarowałam sobie to miasto, bo raczej za nim nie przepadałam ;) 

Lubię kiedy porywacie mnie w ważne dla Was miejsca .Tym razem dzięki Ani i Adamowi zwiedziłam stadion Lecha Poznań. Robi wrażenie!  A moja Para Młoda czuła się tam jak ryby w wodzie. I nie wiem kto jest większym fanem: Ania - Lecha Poznań czy ja ich miłości :)

DJ: 4fundj.pl

Sala: Stary Młyn Wielichowo

make up i fryzura: Olga Denysko

dekoracje: kwiaciarnia Mimoza